poniedziałek, 5 sierpnia 2013

9. “Well then I don’t know the answer to that question.”

9

Justin’s POV

Byłem całkowicie zaskoczony kiedy zapytała mnie  o to. Spojrzałem w dół, unikając kontaktu wzrokowego. Minęła chwila i przemówiłem.

-Czy Ty tego chcesz?

-To nie było to, o co Cię zapytałam Justin – Natalie skrzyżowała ramiona.

-Nie znam odpowiedzi na to pytanie.

-Ty nic nie wiesz – szepnęła do siebie.

-Co to miało znaczyć? –pochyliłem się do przodu

-Powiedziałam, że nic nie wiesz! – wyrzuciła ręce w powietrze -  Nie wiesz nic o mnie, Candice czy dzieciach. To jest jak piekło.  Nie wiesz nawet czy chcesz rozwodu, czy nie.  To właśnie dlatego  Scooter jest twoim menadżerem - spojrzała na mnie ze łzami w oczach – On jest Twoim menadżerem w pracy Justin! A nie w życiu. Sam podejmuj własne, cholerne decyzje i wtedy przyjdź mi o tym powiedzieć ! To jest chore kiedy zachowujemy się jak szczęśliwa para, a tak naprawdę jest dokładnie na odwrót. – Zatkało mnie słysząc jej słowa. Natalie była dość nieśmiała i nigdy nie mówiła tego, o czym myślała. Ona po prostu zgadza się ze wszystkim. Przeszła obok mnie i udała się w stronę drzwi.

Siedziałem kilka minut na schodach, ale w końcu poszedłem zmienić swoje ubrania. Zszedłem do kuchni i nerwowo podrapałem się po karku 

– Um, Natalie, muszę-

-Iść do studia. Wrócę niedługo-skończyła moje zdanie-prawda? Ale tak naprawdę masz zamiar spotkać się z Lilly i wrócić w środku nocy.

-Proszę – znowu wcięła się w moje zdanie

-Proszę Justin, po prostu zostaw to – potarła skronie. Mógłbym powiedzieć, że była zdenerwowana  i to nie było dobre dla dzieci.

-Ok- schyliłem się i ucałowałem jej brzuch, a następnie wyprostowałem się, żeby być blisko jej twarzy.  Pochyliłem się, aby ją pocałować, ale ona odwróciła się. Nie chciała tego.  Spojrzałem na nią zmartwionymi oczami. Podszedłem do Candice, dałem jej buziaka w czoło. Jeszcze raz posłałem Natalie spojrzenie, westchnąłem i wyszedłem.


Natalie’s POV


Cicho szlochałam, idąc po schodach. Nie chcąc, żeby Candice to usłyszała. Dotarłam do naszego pokoju, mówiąc sama do siebie i położyłam się na łóżku.  Pomasowałam mój 3 miesięczny brzuszek i wpatrywałam się w sufit.

Po pewnym czasie wstałam i podeszłam do szafy. Spojrzałam na pudełko, na którym był napis „ślubne rzeczy” . Wróciłam do łóżka, a smutek zaczął we mnie rosnąć.

Pamiętam kiedy byliśmy szczęśliwi jako nowo poślubiona para. Byliśmy nierozłączni.  Cokolwiek się zdarzy? Pójdziemy za sobą w ogień? Myślę, że to było kiedy Candice miała roczek i chciał pracować ciężej, żeby zarobić na  jej utrzymanie, nawet gdy miał więcej niż wystarczająco. To co zrobił było gorsze. Zastępował własną rodzinę pracą. Kiedyś miał bardzo dobrze sporządzony harmonogram, kiedy się spotykaliśmy. I przez pierwsze lata małżeństwa. Teraz kiedy ma czas wolny, idzie do Lilly zamiast spędzić go z rodziną. Rodziną, która teraz się powiększy. Byłam zdruzgotana, kiedy dowiedziałam się, że znowu jestem w ciąży, ale to nie dlatego, że nie chcę więcej dzieci. To dlatego, że nie chcę, żeby przechodziły to samo co Candice. Nie chcę się do tego przyznać, ale jestem przerażona. Boję się, że Justin będzie chciał się rozwieść. Czy to nie byłoby najlepsze? Ale nie w tym czasie! Nie mam pracy, nie mam pieniędzy, rodziny ! Nie mam nikogo. Kiedy po raz pierwszy zaszłam w ciążę z Candice, Justin powiedział mi, żebym rzuciła pracę i po prostu była w domu, dbając o nasze dziecko, a on zajmie się wszystkim innym. Plus, żeby nie była wychowana jak ja byłam przed rozwodem.  Moi rodzice się rozwiedli, a ja wiedziałam od tego czasu, że nie chcę, aby moje dzieci przechodziły to samo. Obwiniam się i płaczę, że tak będzie z moimi dziećmi.  W dniu ślubu obiecałam sobie, że jeśli Justin sięgnie granic moich wytrzymałości, to będę to ciągnęła dla moich dzieci, tak, żeby nie musiały przechodzić tego co ja.

Więc postaram się dla Candice i niemowląt.

Candice w końcu poszła spać. Zeszłam na dół do kuchni,  z lodówki wyjęłam słoik z ogórkami. Usiadłam na kanapie z moim laptopem i trzymając go na kolanach, sprawdziłam e-maila. Zajadając się pokojonymi kawałkami.

Drzwi się otworzyły, wiedziałam, że to Justin.  Byłam całkowicie zaskoczona, kiedy spojrzałam na zegarek, a on wskazywał 21:30.

-Hej, jak się czujesz? – zapytał Justin, kierując się w stronę kanapy. Usiadł i oplótł wokół mnie ramiona, przytulił mnie i nic nie powiedział.. Niezręcznie oparłam się na jego klatce piersiowej.  –Porozmawiaj ze mną-poprosił mnie.

Odwróciłam głowę do niego 

– Jesteś w domu wcześnie-stwierdziłam bez emocji.

-Tak

-Lilly nie mogła zrobić kolacji? – powiedziałam

-Oh, Natalie, wystarczy – warknął

-Co? Ja chcę po prostu wiedzieć. Czy ona zaczęła czuć się winna za kradzież męża z dala od żony i dzieci?

-Ona nie.. – przerwała mu

-Ona nie jest taka, oh ona się zmieniła – naśladowała go – Ona jest oszustką Justin! Oszukuje ludzi i sprawia, że ludzie oszukują tak jak ona – potrząsnął głową – Co?

-Ona jest przyjaciółką – powiedział cicho. Spojrzałam na niego. – Jesteś moją żoną. Jesteś jedyną, którą kocham.

-Kochasz mnie? – zapytałam go jeszcze raz

-Tak. Kocham Cię Natalie i zawsze będę – jego wargi spoczęły na moich. Dawno nie czułam się tak dobrze. Chciałam, żeby to uczucie trwało wiecznie.

-I wiem, że nie chcę rozwodu. – wyszeptał w moje usta

-To jest ostatnia rzecz której chcę. – powiedziałam

-Wiem i nie chcę tego – splótł nasze palce. Spojrzałam w dół na moją rękę, która idealnie pasowała do jego. Poczułam jak łza spływa mi po policzku, ale szybko ją wytarłam, zanim zdążył zauważyć. Ale jednak to zrobił – Co się stało? – niepewny czy to ja, czy moje hormony.

-P-proszę. Nie z-zostawiaj mnie – udało mi się wydusić.

-Nie mogę. Za bardzo Cię kocham, żebym mógł to zrobić. 

~*~*~ 

oby teraz było coraz lepiej 


Na wstępie chciałam podziękować @klaudyna_bieber za przetłumaczenie tego rozdziału :)

Jeśli chcecie, żebym poleciła Wasze blogi (z opowiadaniem, lub tłumaczeniem), to zrobiłam już ZAKŁADKĘ , gdzie w komentarzu możecie podawać linki :)


INFORMUJCIE MNIE, JEŚLI ZMIENIACIE NAZWĘ NA TT!

I jeśli chodzi o informowanie, to piszcie swoje tt tylko w zakładce "info", bo jak są wszędzie, to się nie mogę połapać.

Następny rozdział w ŚRODĘ :)


@OnlyTrulyLove

44 komentarze:

  1. aww jak słodko!
    @ShawtyManeJB98
    do srody!

    OdpowiedzUsuń
  2. od początku opowiadania płacze... możesz mnie informowac o nn? @Juju_Laugh

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie coś zaczyna się układać. Oby było tak dalej :)
    Kocham to opowiadanie i nie mogę doczekać się nexta! <3
    Świetnie tłumaczysz ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Booooże ja też płacze :'( ! . Możesz mnie dodać do informowanych ? Mój tt : @LoLiHaZaNi_

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam nadzieję, że to co powiedział Justin, to nie puste słowa

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham to opowiadanie *•*

    OdpowiedzUsuń
  7. kocham tooo i cb tez że to tłumaczysz ;*****

    OdpowiedzUsuń
  8. awwwww <3 tera, musi być lepiej

    OdpowiedzUsuń
  9. Oooo teraz musi być tylko lepiej ..ale napewno coś się jeszcze wydarzy..ale wiem że szczęśliwe zakończenie musi być bo jak nie to się porycze..kocham to tłumaczeie <3 Czekam do środy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeej..nareszcie, żeby teraz było tylko lepiej :)
    Dziękuję za to,że to tłumaczysz :D

    OdpowiedzUsuń
  11. omg.to.jest.zajebiste.! kocham c:

    OdpowiedzUsuń
  12. Jejku takie słodkie :3
    @siemaJus x

    OdpowiedzUsuń
  13. Jezus..jaką słodka końcówka..niech tak będzie zawsze!
    @BieberrHeaven

    OdpowiedzUsuń
  14. Superrrr rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetnie tłumaczysz. Kocham to opowiadanie ❤

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne to jest.♥
    Jednocześnie Jus mnie wkurza,a jednocześnie go kocham.♥
    Czekam NN. ^^
    @ComMusia

    OdpowiedzUsuń
  17. OMG, swietny ten rozdzial jest. taki slodki i w koncu sie pogodzili. dobrze ze natalie czesciowo wyznala justinowi to co siedzi jej od kilku dni w glowie i ze nie trzymala tego w sobie. i dobrze, ze justin w koncu przejrzal w jakims stopniu na oczy i powiedzial ze ja kocha. to takie awwwwwwwwwwwww czekam na nastepny :') @ontariosman

    OdpowiedzUsuń
  18. niech ta lily wykop robi!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mm nadzieję że się pogodzą

    OdpowiedzUsuń
  20. koncowka slodka ale tak strasznje szkoda mi Natalie mam nadzieje ze Justin w koncu sie zmieni czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Czekam na kolejne rozdziały :))

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale się porobiło...

    OdpowiedzUsuń
  23. Kocham to opowiadanie <33 szkoda ze krotkie rozdzialy ale i tak kooocham <3 obyyy w koncu bylo dobrze miedzy nimi ;3. Czekam na nn ;*

    OdpowiedzUsuń
  24. AWWWWWW.. jakie to słodkie ! : )czekam na nn <3 /@nikijestexd

    OdpowiedzUsuń
  25. Jutro rozdział ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  26. oby było lepiej <3

    OdpowiedzUsuń
  27. mam nadzieję, że między nimi się ułoży, bo nie lubię gdy moi ulubieni bohaterowie się kłócą. bardzo dobre tłumaczenie wręcz świetne! tylko czasami (ale rzadko) powinnaś zamieniać niektóre słowa, bo się powtarzają i są obok siebie i to brzydko (?) wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. staram się je zamieniać :)
      uwierz mi, w oryginale ciągle są obok siebie te same wyrazy

      Usuń
  28. Dziś rozdział ?

    OdpowiedzUsuń
  29. Będżie dzisiaj rozdział, uwielbiam to opowiadanie tłumaczenie :3

    OdpowiedzUsuń
  30. jaka cudowna końcówka *.*
    oby było coraz lepiej ahh ;3
    pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  31. nie ma za co ;) jeśli będziesz chciała, żebym pomogła to pisz ! ;) xoxox @klaudyna_bieber

    OdpowiedzUsuń