Justin’s POV
Bliźniaki. Mam bliźniaki. Będziemy mieć teraz trójkę dzieci. Byłem szczęśliwy, to oczywiste, ale też zszokowany. Popatrzyłem się na nią, ale miała spuszczony wzrok. Zaczęła pocierać swój brzuch i zauważyłem łzę spadającą po jej policzku. Zmarszczyłem brwi i położyłem palec na jej brodzie, chcąc, żeby na mnie popatrzyła.
- Co się stało? –zapytałem. Pokręciła głową i spojrzała mi w oczy.
- Ja po prostu cię kocham. –powiedziała, a łzy dalej płynęły.
- Więc dlaczego płaczesz?
- Cz-czy ty kochasz m-mnie? –moje serce się zatrzymało, bo nie wiedziałem jak mam odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiedziałem, czy dalej jestem w niej zakochany. Zwlekałem z odpowiedzią, kiedy ona się odezwała. – Ty-ty mnie nie kochasz.
- Natalie- -zacząłem mówić, ale mi przerwała.
- Nie. –spojrzała w bok, wycierając łzy. –Um.. –próbowała znaleźć słowa, ale w końcu odeszła.
Natalie’s POV
Pospiesznie opuściłam dom i udałam się do auta. Nigdzie nie odjechałam, siedziałam po prostu na miejscu kierowcy, pozwalając by to wszystko mnie opuściło.
- Dlaczego ja? Dlaczego?! –powiedziałam do siebie. – Co ja takiego zrobiłam?! –spojrzałam w górę. – Nie byłam złą uczennicą, miałam prawie same piątki. Nie puszczałam się. Straciłam dziewictwo z moim mężem. Więc dlaczego to wszystko przytrafia się mnie?! –wykrzyczałam na cały samochód. Pozwoliłam polecieć łzom, nie przejmując się tym, że będę miała później opuchnięte oczy. Cała złość i frustracja wzrosła we mnie i krzyknęłam tak głośno, że ciężko było mi oddychać i prawdopodobnie nadwyrężyłam gardło.
Po dwóch godzinach ciągłego płaczu, krzyku i zadawaniu sobie pytań, w końcu zadzwoniłam do Ryana.
- Hej! –odebrał wesoło.
- Cz-cześć. –pociągnęłam nosem.
- Allie, co się stało?
- Ja, um.. Mogę przyjechać? Proszę? –zapytałam, nie chcąc rozmawiać o tym przez telefon.
- Tak, jasne! –powiedział.
- Ok. Pa.
- Pa. –powiedział i rozłączył się. Położyłam komórkę na siedzeniu pasażera i zaczęłam jechać do Ryana.
Kiedy już tam dotarłam, zapukałam do drzwi, które w ciągu sekundy otworzył. Kiedy mnie zobaczył, od razu mnie przytulił. Byłam zaskoczona, ale po chwili odwzajemniłam uścisk.
- Wejdź. –powiedział i weszliśmy do środka. Kiedy usiedliśmy na kanapie, zapytał. – Ok, więc co się stało?
- Sama nie wiem. –pokręciłam głową.
- Co masz na myśli?
- Nie wiem co zrobiłam ź-źle. Mieliśmy b-być idealni. –zdołałam powiedzieć, kiedy łzy zaczęły rozmazywać mi obraz i spuściłam wzrok. – O-on przyznał, że już mnie nie kocha.
- To nie prawda. –zaprzeczył.
- Powiedziałam, że go kocham, a on nie powiedział. Zapytałam się go, czy mnie kocha i nie odpowiedział. Milczenie mówi samo za siebie.
- On cię kocha Allie. Wiem to.
- Więc dlaczego to się dzieje?! –warknęłam. – Dlaczego spotyka się ze swoją byłą. Dlaczego nigdy nie ma go w domu?! To nie przez to, że jest zajęty. To dlatego, że nie chce tam być. –poczułam jak moje serce się łamie, kiedy wypowiedziałam to na głos. Ryan nic nie powiedział, tylko znowu mnie przytulił. – Nie mam pojęcia co zrobiłam źle. –wymamrotałam w jego ramię. –Chcę mojego szczęśliwego męża z powrotem. –zapłakałam.
- Odzyskamy go. Obiecuję. –powiedział.
- Już go straciłam. –oświadczyłam.
Obudziłam się następnego dnia na łóżku w pokoju gościnnym Ryana. Nie pamiętam, kiedy zasnęłam. Prawdopodobnie dlatego, że zapłakałam się, aż do snu. Patrzyłam przez chwilę w sufit, zanim zebrałam wszystkie myśli i wstałam z łóżka. Powinnam wracać już do domu. Nie chciałam widzieć Justina, ale musiałam wracać dla Candice. Ogarnęłam się i zeszłam na dół. Weszłam do kuchni i napisałam kartkę dla Ryana, informując go, że wychodzę i dziękuję za przenocowanie.
Kiedy zaparkowałam pod domem, wypuściłam głośne westchnięcie i wysiadłam z auta. Wchodząc do domu, usłyszałam Dorę, więc Candice już nie spała. Weszłam do kuchni (która była połączona z salonem) i zobaczyłam ją, jedzącą kaszkę i oglądającą bajkę. Nawet nie zwracała uwagi na jedzenie, tylko wpatrywała się w ekran. Obok niej siedział Justin. Jego łokcie były na blacie, podczas gdy przeczesywał dłońmi włosy i miał na sobie te same ubrania co wczoraj. Wyglądał na sfrustrowanego i wyczerpanego. Położyłam swoją torebkę na ladzie, sprawiając, że pokręcił głową.
- Natalie. –wypuścił głośne westchnięcie ulgi. – Gdzie byłaś?
- U Ryana. –odpowiedziałam chłodno.
- Daj spokój. Możemy porozmawiać?
- Nie.
- Dlaczego nie? –nalegał.
- Bo. Ja. Tego. Nie. Chcę. –powiedziałam powoli.
Rzucił okiem na Candice, która ciągle miała oczy wlepione w ekran. Chwycił mnie za nadgarstek i poprowadził do naszego pokoju.
- Nie. –odpowiedziałam.
- Dlaczego?!
- Bo nie! –krzyknęłam.
- Przestań krzyczeć. –ostrzegł. – Po prostu powiedz mi, co jest nie tak, żebyśmy mogli to jakoś naprawić, i żebym mógł iść do pracy.
- Do pracy, czy może na kolejną randkę z Lilly? –zaśmiałam się. – I naprawić co? Rozwiążemy ten problem dziś, a on i tak wróci jutro. Jeszcze nie wiesz jak to działa?! –spuścił wzrok. Spojrzałam w bok, zapobiegając wydostaniu się łzom. – Możesz powiedzieć mi prawdę? –popatrzyłam na niego.
- Tak. –powiedział cicho.
- Chcesz rozwodu?
~*~*~
ups :c
I co, zostawienie komentarza aż tak boli?
Mam do Was sprawę. Jeśli chcecie, żebym poleciła Wasze blogi (z opowiadaniem, lub tłumaczeniem), to zrobiłam już ZAKŁADKĘ , gdzie w komentarzu możecie podawać linki :)
Ostatnio nie mam czasu, żeby dodawać rozdziały, więc następny w PONIEDZIAŁEK, postaram się szybciej, ale nie obiecuję.
INFORMUJCIE MNIE, JEŚLI ZMIENIACIE NAZWĘ NA TT!
I jeśli chodzi o informowanie, to piszcie swoje tt tylko w zakładce "info", bo jak są wszędzie, to się nie mogę połapać.
@OnlyTrulyLove
Drama:( ale kocham to:**
OdpowiedzUsuńw takiej chwili skonczyc?Wiesz ty co! Kocham to opowiadanie;)
OdpowiedzUsuńno niestety, to nie ja wymyślam co będzie ;)
Usuńkocham<3
OdpowiedzUsuńJustin debilu!
OdpowiedzUsuńsdhfgdshfjdshjfhdsj *o* @FallenForJelena
OdpowiedzUsuńniech justin sie ogarnie...
OdpowiedzUsuńJest ekstra, choć bardzo smutny :( Czekam na nn :**
OdpowiedzUsuń@Epic40713354 <3
Jeju szybko next :(( ♥
OdpowiedzUsuńniech n się ogarnie ! placze :c
OdpowiedzUsuńboże.... jeśli on powie, że chce rozwodu to chyba go zabiję no :C
OdpowiedzUsuńSzkoda ze dopiero w poniedzialek nastepny, bo baardzo sie to opowiadanie podoba :) Tylko co ten Justin wyprawia?! ;/ ale i tak kocham to opowiadanie ♥♥♥
OdpowiedzUsuńJustin ratuj sytuacje.No. kuźwa.
OdpowiedzUsuńKocham twoje tłumaczenie.
Jak robisz zakładkę to proszę.Niewiem czy chcesz opisu,ale dam ci.
Czy można zakochać się od pierwszego wejrzenia?Justin to sprawdził.Pokochałał ją,a ona jego.Jednak czy jej wyjazdy zniszczą co było między nimi?
kocham-pisac.blogspot.com
@ComMusia
Dzięki :)
Wybacz.Nie zauważyłam zakładki xD I zaśmieciłam ci komentarz.
OdpowiedzUsuńPs. Kocham cię,że nam to tłumaczysz.
Czekam NN :*
NIEEEEEEEEEEEE :C WHY? Justin ty ją kochasz, ja to wiem....
OdpowiedzUsuńJezu, jak on bd chcial rozwodu to nie wytrzymam. Swietne, kocham to :D
OdpowiedzUsuńczytam
OdpowiedzUsuńpopłakałam sie, jaki dupek z jusa grr czekam na kolejny rozdział ilysfm <3
OdpowiedzUsuńsdgbhsdbjksdh... UMARŁAM.. o.o
OdpowiedzUsuńOMG. CO ZA DUPEK. O.O
OdpowiedzUsuńfdskjhfkjhsafkas kolejny idealny rozdział, czekam na następny:))
OdpowiedzUsuńświetny rozdział; D chce następny !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCzytam :)
OdpowiedzUsuńJejku to takie smutne ....
OdpowiedzUsuń~@I_NeverGiveUp
ciekawe co Justin odpowie omg
OdpowiedzUsuńczeeekam na kolejnyy <3 niech on jej tylko powie, że ja kocha ..
OdpowiedzUsuń;'(
;c jejku to takie przykre mam nadzieję że bedzie okk ;)
OdpowiedzUsuńczekam ;)
pozdrawiam ;*
jej ten rozdział jest naprawdę smutny ;'(
OdpowiedzUsuńCzekam na następny @DameDangerx
Pozdrawiam x
świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuń@luvmyjusten
OMG!
OdpowiedzUsuńCzy on chce rozwodu?
Tak mi jej szkoda.Ciągle zastanawiam sie czy będzie jej lepiej bez niego .Świetnie ci idzie. Będę cierpliwa i poczekam aż do pn.
:)
o boże. umarłm. nie mogę. zdycha.pomocyy...
OdpowiedzUsuńSuperrrrrrr uwielbiam tego bloga :*
OdpowiedzUsuńJezu tak mi szkoda Natalie, Justin jej już nie kocha przez tą Lily.
OdpowiedzUsuńTyle się dzieje, czekam na nn @siemaJus xx
napewno ją kocha ! Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńomg
OdpowiedzUsuńnie
on nie
chce rozwodu
@ShawtyManeJB98
NIE!
OdpowiedzUsuńJustin weź się w garść.
coś się zaczyna jebać..
OdpowiedzUsuńjeżeli powie nie to sie załamię
Dlaczego ja płaczę.? :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział.
nie wierze no :( szkoda ze rozdzialy sa takie krotkie :(
OdpowiedzUsuńO.o ... :'(
OdpowiedzUsuńSwietnie tlumaczysz *-*
:c
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za tłumaczenie <3
C-co?!?! J-jak????? COOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO?! CO KURWA?!
OdpowiedzUsuńOn Jest Jakiś Głupi ! Justin , wkurwiasz mnie ... argh .. mam nadzieję że sie opamięta.cudne o
OdpowiedzUsuńtlumaczenie *-*
o mamo poplakalam sie :( genialny rozdzial moje slonxe
OdpowiedzUsuńŚwietnie tłumaczysz.! Bardzo dziękuję, ze to robisz.! :D Blog jest genialny.! :P
OdpowiedzUsuńNo to się dzieje. Kocham to!
OdpowiedzUsuńŚwietnie tłumaczysz ;*
OdpowiedzUsuńdrama :c
oby wszystko się jakoś ułożyło...
kocham tego bloga , dziękuję ,że go tłumaczysz <3
cmskcnskncskciswbciwnicwnniaqlc :3
OdpowiedzUsuńWow
OdpowiedzUsuńtłumaczenie-denial.blogspot.pl :)
OdpowiedzUsuńBlagam przynajmniej napisz czy chce rozwodu;*
OdpowiedzUsuńasdfghjkl boże świetny :c
OdpowiedzUsuńnie moge doczekać sie kolejnego <3
świetnie tłumaczysz, nie poddwaj sie. jestes genialna :*
czytajac twoje rozdzialy sa takie emocje ze asdhdjskwjdjdnxjsisncnsjxnxncbcnis
uwielbiam cie i to opowiadanie :):)
ale drama, Justin jak ty się kurwa zachowujesz?!
OdpowiedzUsuńOn jest normalny? Jego małżeństwo się rozpada a i tak najważniejsza jest praca.
OdpowiedzUsuń" Po prostu powiedz mi, co jest nie tak, żebyśmy mogli to jakoś naprawić, i żebym mógł iść do pracy." przesądził i to bardzo..
tylko nie rozwód!;o
OdpowiedzUsuńcudowne opowiadanie! :) tylko co będzie dalej?! już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! :) no nie! ja nie będę mogła po nocach spać!
OdpowiedzUsuńO nie rozwód? ! ; oo obyy nieeeee !! Cudne cudne cudne cudne cudne cudne tlumaczenie, dzieki ze tlumaczysz kocham to !!!!!!!!!!*-* <33333
OdpowiedzUsuńUMRE!!!!!!FAJ MASTĘPNY"!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam natalie :(
OdpowiedzUsuńgive-me-your-curiosity.blogspot.com <--- jesli mozesz :)
omfg kiedy następny ??? poinformuj mnie o następnym rozdziale na tt @Bibsior
OdpowiedzUsuńPod notką jest napisane, kiedy następny i gdzie zostawiać tt. Polecam czytać ;)
UsuńJezus Maria i wszyscy święci..to się nie dzieje :( Justin no do cholery, bo Cię pacnę!
OdpowiedzUsuń@BieberrHeaven
ja pierdole nie mogła jaaaaaaaaaa normalnie brak słów!~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:**********
OdpowiedzUsuńCudo
OdpowiedzUsuńjejku :( z @birthxday zmienilam na @jbstwxrk kc
OdpowiedzUsuńnajlepsze ff na swiecie!
OdpowiedzUsuńMoze rzadko komentuje ale musialam bo to jest.. genialne.. kocham to opowiadanie, kocham to tlumaczenie i kocham Ciebie za to, ze chcesz poswiecac czas dla nas wszystkich. Jestem Ci za to naprawde wdzieczna. Pamietaj ze czytam kazdy rozdzial. Dzisiaj przeczytalam wszystko i nie moge doczekac sie nastepnego. Ciekawe jak Justin zareaguje i popieram Natalie niech troche go obudzi..
OdpowiedzUsuń