piątek, 28 lutego 2014

35. “I wanna talk to you.”

Natalie’s POV
*WSPOMNIENIA*
 Poszłam do Justin'a domu dwa miesiące przed naszym ślubem. Oboje uznaliśmy, że mieszkając osobno będziemy mieli na co czekać. Mam na myśli, że jakbyśmy robili te wszystkie rzeczy które robią małżonkowie, to co byśmy robili później. Justin wpadł na ten pomysł i mimo, że nie wpadłam na niego pierwsza, teraz wszystko rozumiem dlaczego tak chciał, ale teraz kiedy jesteśmy zaręczeni, nic nie jest w stanie nas zatrzymać.
 Zapukałam do jego frontowych drzwi czekając na odpowiedż. Po chwili, drzwi zostały otworzone, a w nich stał Justin wyglądający seksowniej niż zawsze. Weszłam bez zaproszenia, byłam tu z pewnego powodu.
- Hej.
Powiedział.
- Muszę z Tobą porozmawiać.
Rzuciłam moją torebkę na  stolik i spowrotem spojrzałam na Justin'a/
- Chcę porozmawiać o seksie.
Powiedziałam głodnie podchodząc do niego, chwyciłam jego kark i pocałowałam go. Szłam do przodu prowadząc nas przez korytarz do pokoju. Oderwał się ode mnie.
- M-my - Moja..
Przerwałam mu, kręcąc głową.
- Nie. Mam na sobie seksowną bieliznę, którą przywiozłam z Nowego Jorku. I mam zamiar ją zdjąć.
Powiedziałam spoglądając w dół,  wskazując na mój strój palcem.
- I zrobimy to na co czekaliśmy. Przez długii, długi czas.
Ponownie go pocałowałam.
- Będę czekała na Ciebie, właśnie..
Obróciłam głowę i ujrzałam Pattie na narożniku, w miejcu , które chciałam wskazać.
- Tam..
- Myślę, że powinnam już pójść.
Powiedziała ostrożnie.
- Do zobaczenia później.
Chwyciła swój płaszcz.
- Pa Natalie.
Nie odpowiedziałam nic. Byłam zszokowana tym co się właśnie stało.
Obróciłam się do Justin'a.
- Próbowałem Ci powiedzieć.
Powiedział w obronie.
- O mój Boże. To było tak żenujące.
Powiedziałam kierując się do salonu i usiadłam na kanapie, po chwili Justin przyszedł i usiadł obok mnie.
- Ale, dalej chcę seksu.
Zaśmiałam się patrząc na niego.
- Dlaczego teraz? Mieliśmy poczekać?
- Wiem, ale jesteśmy pewni naszych uczuć. To znaczy to już jest oficjaln. Chcę się z Tobą kochać.
Powiedziałam, przysuwając się do niego bliżej.
- Wiem, że tego chcesz, ale wciąż myślę, że powinniśmy poczekać.
Westchnęłam.
- Poważnie?
- Wszystko o co proszę to dwa miesiące więcej. Naprawdę chcę utrzymać Twoją czystość, nawet jeżeli jest już za późno dla mnie.
Spojrzałam w dół na moje dłonie.
- Uwierz mi. Naprawdę tego chcę. Chcę to zrobić z tobą po raz pierwszy po ślubie.
Przytaknęłam. Spojrzałam na niego z uśmkechem na twarzy.
-Szkoda. Będziemy musieli poczekać z tą fantastyczną bielizną.
Drażniłąm się z nim.
- Nie mogę się doczekać naszej podróży poślubnej.

*KONIEC WSPOMNIEŃ*

Kilka tygodni później.
Justin był wtedy taki opiekuńczy. Pomyślał o wszystkim. Teraz. Teraz nie wiem kim jest.
- Dajesz Natalie, Musisz jeść.
Zachęciła mnie Melissa.
Pokręciłam głową.
Nie mogę.
Odsunęłam talerz od siebie. Wpatrywałam się przez cały czas w moje ręce. Mojej obrączki już nie było, czegoś mi brakowało, ale to już odeszło.
__
- Mamo!
Candice stukała swoją stopą o podłogę.
- Chcę zobaczyć tatusia.
Rozpłakała się. Próbowałam uspokoić Mitchell'a, który płakał, ale jej płacz w niczym nie pomaga. Melissa'y nie było tu więc nie miałam pomocy i byłam z tym wszytskim sama.
- Nie teraz Candice. Idż się bawić.
- Nie chcę się bawić.
Zaprotestowałą.
-Więc szkoda.
- Nienawidzę cię! Nienawidzę Cię! Chcę tatusia, nie Ciebie!
Nakrzyczała na mnie i wyszła.
Zaczęły lecieć mi łyz, ale ponownie je zignorowałąm i kontynuowałam kołysanie Mitch'a, po czym położyłam go na dół wreszcie śpiącego.
Wyciągnęłam telefon z mojej kieszeni  i spróbowałam dodzwonić się do Justina, by przyszedł i zobaczył się z Candice, ale ciągle włączała się poczta głosowa
Mój stan depresyjny się pogarszał. Nie mogę nic zrobić. Nie wiem kim jestem, nie mogę utrzymać własnych dzieci bo nie mam pracy. Rzuciłam ją kiedy wyszłam za Justin'a, ponieważ powiedział że będziemy szczęśliwsi bez tego i, że nie powinnam pracować, ponieważ on ma wystarczająco pieniędzy i powinnam być w domu z dziećmi. Wow. Jak plany się spieprzyły huh? W końcu wszyscy się rozwodzą, jak wszystko się pieprzy.
__
4 tygodnie później
- Oekj, więc, Twoje dziecko opóźnia się troszeczkę z rozwojem, więc będzie wcześniakiem.
Przytaknęłam.
- Ale teraz już jesteś wolna i możesz iść.
Powiedziała pielęgniarka.
Wyszła z kliniki kierując się do domu Melissa'y. To nie mój dom. Nie moge tam zostać tak na zawsze, ale na tak długo dopóki nie dam rady zarabiać pieniędzy by kupić dom dla nas.
__
Próbowałam się dodzwonić ponownie do Justin'a, ponieważ Candice rzuca się na mnie każdego dnia.
- Czego chcesz Natalie?! Przwestań do cholery dzwonić do mnie!
Więc mnie Ciebie również miło słyszeć,
- Candice chcę i potrzebuje Cię. Ona dosłownie oszalała.
Usłyszałam parsknięcie.
- Jaka matka, taka córka.
- Proszę.
-Będę tam kiedy będę mógł.
W końcu powiedział po czym się rozłączył.
__
Otworzyłam drzwi po tym jak usłyszałam stykanie, ujrzałam uśmiechniętego Justin'a z papierami w dłoni. Wszedł do środka.
- To jest dla Ciebie.
Dał mi papiery rozwodowe.
- Teraz gdzie ona jest?
- Salon.
Wymruczałam zamykając drzwi i spojrzałąm na pierwszą stronę papieru. Poczułam nieprzyjemne uczucie w mpim brzuchu. Rzuciłam plik na ziemię po czym szybko pobiegłam do łazienki, aby zwymiotować.
Czuję się samotna. Nawet jak Justin był w domu, nie przyszeł by mi pomóc. Nie przyszedł by pocierać moje plecy i by trzymać moje włosy, jak zawsze robił.
Czuję się samotna i opuszczona.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~`
Przetłumaczyłam rozdział przed chwilą bo przykro mi, że tyle osób czeka więc przepraszam ale jest niesprawdzony.
i przepraszam że tak długo. Jest mi przykro bo pod ostatnim rozdziałem (nie wiem jak z innymi) były  komentarze opisujące jak zakończy się SDWLTL nie wiem czy opłaca mi się jeszcze to tłumaczyć.

25 komentarzy:

  1. jak zaczybasz to zróbc to do końca! <3
    świetny
    kocham i nie moge sie doczekać nn
    jesteś zajebista :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm co ja ci kochana mogę napisać ? ;) jest boski świetny wspaniały <3 jesteś naprawdę wspaniałą tłumaczką i proszę cię nie przestawaj robić tego ❤️ Mam nadzieje ze Justin wkoncu sie ogarnie bo jak to nie będzie tak kolorowo ;c czekam na następny ❤️💋

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie czytałam tamtego komentarza i nie zamierzam tłumacz dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. boooże Justin stał się takim piepszonym dupkiem !! A co do rozdziału jest świetny i tłuuuuuuumacz dalej kochana ♥ uwielbiam to opowiadanie !! jest takie inne a nie chce mi się tłumaczyć samej :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Tłumacz dalej kochanie! :)
    Świetny blog <3

    ps. Zapraszam na mojego bloga już dziś 1 rozdział!
    selena-and-justin-lovestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny ; ) czekam na kolejny ; )

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiscie, ze oplaca!! Tlumacz dalej kochanie :* swietny i czekam na kolejny, jej Justin jest takim hamem :(

    OdpowiedzUsuń
  8. chce ci to napisać.... dziękuje że tłumaczyłaś to jbff, pisze to płacząc... bo przeczytałam własnie orginał..... jestem zalana łzami! nie wiem czy będe wstanie przeczytać kolejne twoje rozdziały, więc teraz dziękuje ci że tłumaczyłaś to jbff...... kocham cię, i bardzo ci dziękuję za to x

    OdpowiedzUsuń
  9. opłaca się bo nie wszyscy ( w tym ja ) to czytali do końca, jestem wierna twojemu blogowi więc nie będę czytać po angielsku chociaż czasami trzeba strasznie długo czekać na rodział.
    nie wiem co mam napisać, jestem zawiedziona zachowaniem justina ...
    @yolowithjus

    OdpowiedzUsuń
  10. skarbie prosze dokoncz tlumaczenie. nie wszyscy potrafia mowic/czytac po angielsku wiec mamy problem... ja niestety przeczytalam komentarz pod ostatnim rozdzialem i bylam zawiedziona ze ktos to napisal bo zepsul wszystko ale no coz. prosze nie przerywaj w tym momencie i dokoncz ale szybko...

    OdpowiedzUsuń
  11. dokończ proszę rozdział super <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Błagam tłumacz to do końca proszę <33

    OdpowiedzUsuń
  13. Omg co jest z nim nie tak? :c

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie czytałam tego komentarza.
    Genialny rozdział! Nie mogę doczekać się następnego! *.*
    Biedna Natalie.. ;(

    OdpowiedzUsuń
  15. tłumacz dalej! Ja chce wiedzieć jak się zakonczy

    OdpowiedzUsuń
  16. oplaca sie :*

    OdpowiedzUsuń
  17. Tłumacz. :)) Wiekszość osób i tak pewnie nie czyta komentarzy, wiec nie wie jak sie to skończy.. :) czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  18. Tłumacz dalej ;d
    Nikt nie zwraca uwagi na spojlery ;p
    Czekam na nn <3
    @scute4

    OdpowiedzUsuń
  19. jejku ja chce ,żeby było dobrze !!

    OdpowiedzUsuń
  20. Musisz to tlumaczyc kochanie. Nie czytalam innych komentarzy, ani orginalu wiec nie wiem jaki jest koniec i chce sie go dowiedziec od ciebie! I na pewno nie jestem jedyna!
    Kocham ciebie i ten rozdzial, mialam lzy w oczach w koncowce :'( Niech Justin sie ogarnie i nie rani juz Natalie!
    @_fidelidad

    OdpowiedzUsuń
  21. Tłumacz, to jest genialne ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. Boże, Kochana tłumacz! Ja za każdym razem płaczę, przysięgam!! To jest doskonałe i tyle na temat!! :):)

    OdpowiedzUsuń
  23. Co za pierdolony cham! Mam nadzieje , że ona NIGDY do niego nie wróci. Rozdział boski. Czekam nn <3
    http://heartbreaker-justinandmelanie.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń